Własny samochód daje wolność, ale coraz częściej staje się też źródłem dodatkowych kosztów i stresu. Kierowcy w Gdańsku wiedzą o tym najlepiej – szczególnie odkąd od 1 lutego zmieniły się stawki za parkowanie w Obszarze Płatnego Parkowania. Ceny wzrosły średnio o 30%, a w Śródmiejskiej Strefie Płatnego Parkowania za pierwszą godzinę postoju trzeba już zapłacić 7,50 zł. Do tego dochodzą rosnące koszty paliwa, ubezpieczenia czy serwisu. W tej sytuacji taxi przestaje być luksusem, a coraz częściej staje się racjonalnym i ekonomicznym wyborem.
Płatne strefy parkowania – koszty, które rosną szybciej niż inflacja
W Gdańsku od lat rozwija się system płatnych stref parkowania, a jego celem jest zwiększenie rotacji miejsc i zachęcanie do korzystania z transportu publicznego. Do 31 stycznia stawki były stabilne, jednak nie nadążały za rosnącymi kosztami życia. Od lutego zmieniło się to znacząco – godzina postoju w zwykłej strefie kosztuje teraz 5 zł (wcześniej 3,90 zł), a w ścisłym centrum aż 7,50 zł (wcześniej 5,50 zł).
Dla kogoś, kto musi zostawić auto na kilka godzin, suma potrafi być naprawdę wysoka. Trzy godziny w Śródmiejskiej Strefie Płatnego Parkowania to dziś 10,80 zł, a całodzienne stanie – często ponad 40 zł. Jeśli doliczymy ryzyko dodatkowej opłaty za brak biletu (od lutego to już 300 zł), łatwo dojść do wniosku, że posiadanie samochodu w centrum Gdańska zaczyna przypominać kosztowne hobby.
Warto wspomnieć, że choć Gdańska Karta Mieszkańca daje nieco ulg (np. możliwość tańszej pierwszej godziny postoju), to są one raczej symboliczne. Przy częstych wizytach w centrum nawet mieszkańcy szybko odczuwają finansowy ciężar.
Taxi – wygoda bez parkowania i stresu
Alternatywą dla własnego auta jest taxi, które w kontekście rosnących opłat parkingowych zaczyna wyglądać bardzo atrakcyjnie. Zamawiając kurs, płacimy tylko za przejazd – bez konieczności szukania wolnego miejsca, uiszczania opłat w parkomacie czy martwienia się o czas ważności biletu. Weźmy przykład: dojazd z Wrzeszcza do Śródmieścia kosztuje średnio 25–30 zł. Jeśli ktoś wybiera się na spotkanie, które potrwa dwie godziny, taksówka w obie strony może być tańsza niż własny samochód z parkingiem. W dodatku kierowca odwozi nas pod sam adres – bez stresu, korków i ryzyka, że miejsce postojowe będzie daleko od celu. Dla wielu osób istotny jest też aspekt czasu. W sezonie letnim centrum Gdańska przyciąga turystów, a znalezienie miejsca parkingowego w weekend potrafi zająć nawet kilkadziesiąt minut. Taxi eliminuje ten problem – wysiadamy dokładnie tam, gdzie chcemy, a po spotkaniu lub zwiedzaniu zamawiamy kolejny kurs.
Kiedy taxi opłaca się najbardziej?
Taksówka staje się korzystniejszym wyborem w kilku sytuacjach:
- Krótkie wizyty w centrum – zamiast płacić 7,50 zł za godzinę parkowania, lepiej zamówić przejazd i uniknąć dodatkowych kosztów.
- Wieczorne wyjścia – w nocy, kiedy dostępność miejsc parkingowych jest jeszcze bardziej ograniczona, taxi daje pewność bezpiecznego powrotu.
- Turyści i goście – osoby odwiedzające Gdańsk nie muszą martwić się o znajomość stref i parkomatów. Taksówka to prostsze i wygodniejsze rozwiązanie.
- Rodziny z dziećmi – zamiast krążyć po ulicach w poszukiwaniu miejsca, łatwiej zamówić taxi w Gdańsku i od razu dotrzeć do celu.
- Osoby pracujące w centrum okazjonalnie – przy kilku spotkaniach w miesiącu przejazd taksówką wychodzi taniej niż abonament miesięczny, który od lutego kosztuje już 715 zł.
Patrząc na wzrost cen, można zauważyć, że korzystanie z taxi w Gdańsku przestaje być ekstrawagancją, a staje się praktycznym sposobem na oszczędność pieniędzy i czasu. Zmieniające się realia transportowe sprawiają, że coraz więcej mieszkańców i turystów zaczyna wybierać komfort przejazdu bez stresu o parkowanie.
